Nasze stowarzyszenie ma solidne korzenie i patrzymy śmiało w przyszłość
Rozmowa z przewodniczącym PZITB Ryszardem Trykosko. Grażyna Furmańczyk-Ziemińska: To już koniec drugiej kadencji, ponad 8 lat przewodniczenia w PZITB. Następuje to w wyjątkowym i trudnym czasie pandemii. Co udało się Panu przeprowadzić, jakie cele osiągnąć? – Tak, to prawda jestem przewodniczącym o trzy miesiące dłużej, organizujemy zjazd w Opolu i robimy wszystko, żeby zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo delegatów, to jest dla nas najważniejsze. Nasze cele, które realizowaliśmy przez 8 lat, były wpisane do programu działania stowarzyszenia.